2 września 2017

Siostra Bonawentura Zenobia Wypych urodziła się 9 września 1932 r. w Zbiersku, w powiecie kaliskim, z rodziców Wojciecha i Zofii z domu Szmyt. 10 października 1932 r. przyjęła chrzest w par. pw. św. Urszuli w Zbiersku. Sakramentu bierzmowania udzielił jej we wrześniu Siostra Bonawentura zmarła w Szpitalu Wojewódzkim we Włocławku 30 sierpnia 2017 roku, w 85. roku życia i 67. powołania zakonnego.

Zenobia wychowała się z licznym rodzeństwem przyrodnim: Józefem, Wacławem, Czesławem, Marią, Heleną, Julią, Eugeniuszem oraz czterema braćmi: Henrykiem, Januszem, Wojciechem i Lucjanem. Szczególną rolę w jej formacji religijnej odegrała mama – zelatorka Kółka Różańcowego. Rodzina uczestniczyła w niedzielnej Eucharystii, w roratach, gorzkich żalach, nabożeństwach majowych w pobliskim kościele. W rodzinnej miejscowości Zenobia ukończyła siedmioklasową szkołę podstawową w 1948 r., następnie uczyła się krawiectwa. Wraz z koleżankami: Reginą Lis (późniejszą s. Assumptą) i Marią Śmiejak (s. Anuncjatą) apostołowała w parafii (m.in. dbała o wystrój ołtarzy w kościele). Razem też 20 czerwca 1950 r. wstąpiły do Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi we Włocławku, do którego skierował je bp Korszyński.

W postulacie w 1950 r. s. Bonawentura uczestniczyła w półrocznym kursie dla wychowawczyń przedszkoli, organizowanym przez Szkołę Pedagogiczną przy ul. Staszica we Włocławku (m.in. z przyszłymi siostrami: s. Assumptą, s. Anuncjatą, s. Emanuelą Kowalewską i s. Sebastianą Zalewską). Po ukończeniu kursu od marca 1951 r. jako postulantka pracowała w Domu Dziecka przy ul. Leśnej 2. Nowicjat rozpoczęła 2 lipca 1951 r. Rok później złożyła pierwsze śluby i została skierowana do domu generalnego. W latach 1952-1954 uczyła się w Liceum Ogólnokształcącym dla Pracujących we Włocławku (kl. VIII i IX), po świecku – ze względu na prześladowania przez UB. W 1954 r. została posłana na placówkę w Gdańsku przy ul. Kościelnej i w latach 1954-1956 uczęszczała do szkoły pielęgniarskiej przy Akademii Medycznej. Od września1956 do końca lipca 1957 r., po świecku, pracowała w Szpitalu Wojewódzkim im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku. Jako pielęgniarka dyplomowana była instruktorką uczennic rocznej szkoły pielęgniarskiej, czuwała nad ich praktyką.

16 lipca 1957 r. s. Bonawentura złożyła śluby wieczyste. W sierpniu tego roku rozpoczęła pracę w Szpitalu Miejskim im. Heliodora Święcickiego we Włocławku, jednocześnie kontynuowała naukę w liceum (kl. X i XI). Siostra współpracowała z dr Zdaną Brandt, zaangażowaną w obronę życia i adopcję dzieci pozostawionych przez matki w szpitalu. Z miłością opiekowała się porzuconymi dziećmi, najpierw w szpitalu, a potem w naszym hotelu na Orlej. W tym czasie władze państwowe prowadziły kampanię przeciwko siostrom zakonnym pracującym w służbie zdrowia, były one zwalniane z powodu przynależności do zgromadzeń. Taki los spotkał także s. Bonawenturę – w maju 1962 r. musiała opuścić szpital.

Od stycznia 1963 r. podjęła pracę w Państwowym Zakładzie Specjalnym dla Dorosłych w Zduńskiej Woli przy ul. Łaskiej, gdzie ofiarnie w trudnych warunkach służyła nieuleczalnie chorym przez 10 lat. Siostra starała się doprowadzić swoich podopiecznych do Boga. Przychodziła z pomocą dzieciom i chorym z okolicy, robiła zastrzyki, pielęgnowała niemowlęta i uczyła matki opieki nad nimi.

We wrześniu 1976 r. s. Bonawentura jako doświadczona pielęgniarka wyjechała do pracy wśród Polaków w Domu Spokojnej Starości w Laxton Hall w Anglii, gdzie posługiwała prawie 33 lata. Uważała pielęgniarstwo za „święty zawód” i zarazem powołanie. Służbę chorym podejmowała z radością i profesjonalnie. W latach 1980-1993 pełniła obowiązek przełożonej tamtejszej wspólnoty. Siostra utrzymywała kontakt z siostrami w Polsce. Zachowała się bogata korespondencja z przełożonymi generalnymi, w której uwidacznia się wdzięczność Siostry za wszelkie dobro i modlitwę, troska o każdą siostrę i całe Zgromadzenie, zapał i oddanie powierzonym jej opiece osobom oraz podjętym zadaniom. W jednym z listów pisała: „Wszystkie staramy się, by Pan miał chwałę, a ludzie pożytek. Mam nadzieję, że Ojciec Założyciel uśmiecha się do nas i błogosławi naszej posłudze dla dobra Zgromadzenia. Hasło naszego Ojca – módl się i pracuj – realizujemy, bowiem ćwiczenia staramy się odprawiać regularnie, konferencje z Pisma świętego wykłada mam nasz bardzo oddany spowiednik ks. prałat Teodor Poloczek, któremu należy się medal za jego sumienność i oddanie (…) Nasi Rezydenci – jedni podupadają na siłach, inni, nowi, aklimatyzują się. (…) Na brak pracy nie narzekamy. Każda ma swój obowiązek i musi go wykonać, chociaż czasem natura się wzdryga, ale cóż, dla Pana” (list do m. Emilii Łyszczak z 20.4.1989). W innym liście zapewnia: „W miarę naszych sił staramy się, by praca nasza była miła Bogu i z pożytkiem dla Zgromadzenia. Nie zawsze może to nam wychodzi, ale każda ma dobre i szczere chęci czynienia dobrze. Bogu dzięki składam przez dłonie Niepokalanej Matki za każdy dzień i w Jej ręce powierzam wszystko. Ona czuwa nad nami.” (list z 25.6.1989) Siostra Bonawentura dbała o życie wspólnotowe, starała się dodawać ducha, do każdego podchodziła indywidualnie, kiedy potrzeba – upominała, troszczyła się o siostry przeżywające trudności. Dom prowadziła wzorowo pod każdym względem. Była ofiarna, bardzo wrażliwa na cierpienie podopiecznych, na potrzeby sióstr i pracowników, wymagająca od siebie i stanowcza, dla innych wyrozumiała.

W 1995 r. w uznaniu zasług dla duszpasterstwa polskiego została odznaczona Krzyżem Zasługi Polskiej Misji Katolickiej przez rektora Misji ks. infułata Stanisława Świerczyńskiego. W 2002 r. s. Bonawentura razem z s. Anuncjatą świętowała w Laxton Hall złoty jubileusz profesji zakonnej. W 2009 r. ze względu na pogarszający się stan zdrowia powróciła do Polski, do domu generalnego we Włocławku. Uczestniczyła w codziennej Eucharystii, ofiarując swe cierpienia Chrystusowi, w modlitwach wspólnoty, korzystała z sakramentu pokuty. W niedzielę 6 maja 2012 r. w kaplicy domu generalnego we Włocławku wraz ze współsiostrami obchodziła 60-lecie ślubów zakonnych. W tym samym roku w związku z postępującą chorobą Parkinsona Siostra przeszła do infirmerii. Z czasem potrzebowała całkowitej opieki, do kaplicy była przywożona na wózku, miała trudności z przyjmowaniem Komunii świętej. Cierpliwie, bez uskarżania znosiła cierpienie, szczególnie to duchowe. Nawet w chorobie wykazywała poczucie humoru, była wyjątkowo miłego, radosnego oblicza. Będąc osobą towarzyską i gościnną, uśmiechem witała odwiedzające ją siostry, cieszyła się pamięcią i życzliwością bliskich.

Kilka razy przeżywała ciężki kryzys zdrowotny. Wieczorem w środę, 30 sierpnia 2017 roku, została przewieziona do szpitala, gdzie wkrótce – o godz. 19.55 – zmarła.

Uroczystości żałobne odbyły się w sobotę 2 września 2017 r.: Msza św. o godz. 1130 w kaplicy domu generalnego we Włocławku przy ul. Orlej 9, a następnie pogrzeb w kwaterze sióstr na cmentarzu komunalnym przy ul. Chopina.

Dziękujmy Bogu za przykładne życie s. Bonawentury i polecajmy ją Bożemu Miłosierdziu. Niech dobry Bóg przyjmie ją do swojej chwały.

Jolanta Gołębiowska
przełożona generalna


ZOBACZ ZDJĘCIA Z POGRZEBU

(Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć)

Info

Oficjalna strona zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi.

Powołanie | Służba | Praca