5 stycznia 2016
Siostra Anuncjata – Marianna Śmiejak urodziła się 5 września 1931 r. w Zbiersku, w powiecie kaliskim, z rodziców Michała i Józefy z Chabierskich. W święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny – 8 września 1931 r. przyjęła chrzest w par. pw. św. Urszuli w Zbiersku. Sakramentu bierzmowania udzielił jej 8października 1948 r. ks. bp Franciszek Korszyński, Opiekun Zgromadzenia.
Siostra Anuncjata zmarła w Szpitalu Wojewódzkim we Włocławku 1 stycznia 2016 roku, w 85. roku życia i 66. powołania zakonnego.
Marianna pochodziła z rodziny robotniczej i wychowywała się z ośmiorgiem rodzeństwa: czterema siostrami: Heleną, Stefanią, Danutą i Zofią oraz czteroma braćmi: Janem, Józefem, Stanisławem i Tadeuszem. W rodzinnej miejscowości ukończyła siedmioklasową szkołę podstawową. W rodzinie miała kapłana – o. Franciszka Chabierskiego – kapucyna.
Do Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi wstąpiła 20 czerwca 1950 r. razem z koleżankami: Zenobią Wypych (s. Bonawenturą) i Reginą Lis
(s. Assumptą), z którymi apostołowała w rodzinnej parafii. Zostały one przyjęte przez wikarię s. Stanisławę Ambroziak. Postulat odbywała w domu generalnym, gdzie wychowawczynią była s. Donata Ziomek, a następnie s. Gabriela Popiołek. W 1950 r. uczestniczyła w półrocznym kursie dla wychowawczyń przedszkoli, organizowanym przez Szkołę Pedagogiczną przy ul. Staszica we Włocławku (m.in. z przyszłymi siostrami: s. Assumptą, s. Bonawenturą, s. Emanuelą Kowalewską i s. Sebastianą Zalewską). Po ukończeniu kursu jako postulantka pracowała w przedszkolu przy ul. Leśnej 2. Nowicjat rozpoczęła 2 lipca 1951 r., po roku złożyła pierwsze śluby, wieczyste – 16 lipca 1957 r. W 2002 świętowała złoty jubileusz profesji zakonnej, a 6 maja 2012 r. w kaplicy domu generalnego we Włocławku 60–lecie ślubów wspólnie z s. Wojciechą Korzeniewską, s. Ekspedytą Sobierajską, s. Emanuelą Kowalewską i s. Bonawenturą Wypych.
Po pierwszych ślubach s. Anuncjata została skierowana do domu przy ul. Grodzkiej w Kaliszu, gdzie uczęszczała do liceum ogólnokształcącego i pomagała w pracach domowych. Po ukończeniu liceum pracowała jako katechetka w szkole, a następnie w latach 1958–1968 w recepcji w pensjonacie, który mieścił się przy ul. Grodzkiej w domu sióstr. Dziennie zatrzymywało się tam 20–30 osób. W Kaliszu przebywała do 1969 r. W latach 1969–1970 była przełożoną wspólnoty w Babiaku i katechetką. W czerwcu 1970 r. razem z s. Teresą Kaźmierską i s. Petronią Jedlińską wyjechała do pracy wśród Polaków w Domu Spokojnej Starości w Laxton Hall w Anglii. Początki były bardzo trudne. Była to pierwsza zagraniczna placówka Zgromadzenia, przyjęta na zaproszenie ks. Władysława Staniszewskiego – rektora Polskiej Misji Katolickiej w Londynie. Siostra Anuncjata pracowała tam wśród chorych i przez dwie kadencje (1970–1976) była przełożoną wspólnoty. Po powrocie z Anglii w 1978 r. i krótkim pobycie w domu generalnym otrzymała nominację na przełożoną domu w Kaliszu przy ul. Asnyka, gdzie przebywała w latach 1978–1980. W kwietniu 1980 r. na długie lata powróciła do pracy z chorymi w Laxton Hall. Pomagając innym, sama doświadczyła choroby, którą przyjęła jako wyraz woli Boga, „by lepiej zrozumieć sens życia i przez cierpienie przygotować się na spotkanie z Nim w domu Najlepszego Ojca. (…) Teraz muszę uważać i wszystko robić wolniej, trudno mi się przyzwyczaić do tego, że jestem zmotoryzowana (Siostra miała wstawiony rozrusznik), ale dzięki Bogu, humor dopisuje i choć nieraz przez łzy – śmieję się, mówię Panu: co chcesz, czyń ze mną, jestem gotowa na wszystko. (…) Proszę Najlepszą Matkę, by mi wyprosiła u swojego Syna siłę do dźwigania krzyża” (z listu do m. Emilii Łyszczak z 26.01.1987 r.).
„Pracy jest dużo, bo nasi staruszkowie są coraz słabsi i wymagają więcej opieki. Modlę się, bym obowiązki swoje mogła wypełniać z miłością i cierpliwością – przy naszej pracy tego bardzo potrzeba, bo nieraz brakuje cierpliwości, ale Oni są naprawdę biedni
i potrzebują, by im okazać dużo serca. Czyniąc to realizujemy słowa Pana Jezusa: cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili, więc z radością wykonuję swoją pracę, choć nieraz jest ona przykra i wymaga zaparcia siebie, ale przecież to nasz cel, a zapłata czeka nas w niebie. Do takiej pracy zachęcał nas ukochany nasz Ojciec Założyciel.” (cytat z listu z 25.3.1988 r.) Siostra często prosiła o wstawiennictwo bp. Wojciecha Owczarka i doświadczała Jego pomocy (zob. list z 20.4.1989 r.)
W korespondencji zostawiła swoje przemyślenia na temat cierpienia i pracy: „bez cierpienia nie ma zbawienia, więc nie myślę o chorobie, tylko o tym, by z pustymi rękami nie stanąć przed Panem, ale z dobrymi uczynkami spełnianymi w duchu miłości Boga i bliźniego i na wzór Ojca Założyciela dążyć do świętości” (list z 3.4.1991 r.)
W 1995 r. w uznaniu zasług dla duszpasterstwa polskiego została odznaczona Krzyżem Zasługi Polskiej Misji Katolickiej przez rektora Misji ks. infułata Stanisława Świerczyńskiego. Po roku 2003 okresowo przebywała w domu wypoczynkowym w Nottingham. W 2007 r. ze względu na pogarszający się stan zdrowia powróciła do Polski i zamieszkała na placówce w Kłodawie, gdzie w miarę sił pomagała w pracach domowych. Modliła się w kaplicy, a gdy mogła, uczestniczyła w Eucharystii w kościele parafialnym. Coraz częściej potrzebowała pomocy medycznej i korzystała z leczenia szpitalnego. Ze względu na konieczność stałej opieki we wtorek 22 grudnia 2015 r. Siostra została przewieziona do infirmerii w domu generalnym. Następnego dnia przyjęła sakrament chorych. Po świętach Bożego Narodzenia udała się do szpitala na kolejną transfuzję krwi. W uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, z rąk kapelana szpitala przyjęła namaszczenie świętymi olejami oraz Wiatyk. Po południu s. Anuncjatę odwiedziły w szpitalu matka generalna Jolanta Gołębiowska i s. przełożona Estera Wójcik oraz s. Beata Golonka. Siostra włączała się we wspólną koronkę do Bożego Miłosierdzia. Zmarła po odjeździe sióstr 1 stycznia 2016 r. ok. godz. 1600.
Uroczystości żałobne odbyły się we wtorek 5 stycznia 2016 r. – Msza św. o godz. 1100 w kaplicy domu generalnego we Włocławku przy ul. Orlej 9, a następnie pogrzeb w kwaterze sióstr na cmentarzu komunalnym przy ul. Chopina.